Bogdan Deynekaje citiraoпре 7 година
- Śniło mi się coś dziwnego - oznajmił. - Śniłem, że jestem Bielebogiem, że choć świat sądzi, iż jest nas dwóch, bóg światła i bóg mroku, teraz, gdy się postarzeliśmy, istnieję tylko ja, sam daję im dary, a potem odbieram. - Oderwał filtr od lucky strike’a, wsunął papierosa do ust i zapalił.
Cień spuścił szybę w oknie.
- Nie boisz się raka płuc? - spytał.
- Ja jestem rakiem - odparł Czernobog. - Nie boję się siebie.
  • nedostupno
  • Registrujte se ili se prijavite da biste komentarisali
    fb2epub
    Prevucite i otpustite datoteke (ne više od 5 odjednom)